Biorąc pod uwagę znaczenie banków centralnych we współczesnej polityce pieniężnej, niektórzy ludzie wyobrażają sobie, że istnieje wiele badań na ten temat. W rzeczywistości jest to obszar mało zbadany. Jest kilka artykułów i książek na ten temat, ale bardzo mało wtórnych analiz. Nie ma też prawie nic na temat bankrutujących lub niewypłacalnych banków centralnych. Więcej niż sporadyczne wzmianki o bankrutujących bankach centralnych pojawiają się zwykle w kontekście jakiegoś kraju, który przechodzi przez okres napięć finansowych i musi zwrócić się o pomoc do innych instytucji – takich jak inne banki centralne czy MFW – w celu utrzymania płynności operacji monetarnych do czasu, aż sprawy wrócą na właściwe tory. Czy oznacza to jednak, że bank centralny może w wyniku tego wszystkiego zbankrutować? Jeśli tak, to co oznacza „bankructwo”? Jakie są implikacje dla polityki pieniężnej, gdyby te instytucje zbankrutowały?
Na czym polega bankructwo?
Bankructwo to stan, w którym dłużnik nie może spłacić swojego długu. Istnieją różne rodzaje bankructwa, w zależności od rodzaju długu i kraju. W większości krajów głównymi dłużnikami, którzy mogą zbankrutować, są przedsiębiorstwa. Jednak w kilku krajach, osoby fizyczne mogą zbankrutować. Jednym z najważniejszych rodzajów upadłości jest likwidacja. W tym rodzaju upadłości majątek dłużnika jest zabierany, a dług jest umarzany. Gdyby więc bank centralny zbankrutował, oznaczałoby to, że nie może spłacić swoich wierzycieli.
Bankructwo w odniesieniu do banku centralnego
Banki centralne są instytucjami typu not-for-profit. Są one własnością państwa, a ich celem jest służenie szerszemu gronu odbiorców. Generują przychody poprzez odsetki od rezerw banków komercyjnych, operacje otwartego rynku i inne działania, takie jak świadczenie usług płatniczych i rozliczeniowych. Nie rozdzielają zysków wśród swoich członków, ale wykorzystują dochody na pokrycie swoich wydatków i na finansowanie sektora publicznego. Gdyby bank centralny zbankrutował, oznaczałoby to, że nie może spłacić swoich wierzycieli. W przypadku banku centralnego oznaczałoby to, że nie może on spłacić rządu za środki, które od niego pożyczył.
Więc co by się stało, gdyby bank centralny zbankrutował?
Co by się stało, gdyby bank centralny zbankrutował? Oznaczałoby to, że bank centralny nie mógłby spłacić swojego długu wobec rządu. Bank centralny ma trzy główne źródła dochodów: odsetki od rezerw banków komercyjnych, emisja obligacji rządowych oraz opłaty za usługi płatnicze i rozliczeniowe. Gdyby bank centralny zbankrutował, oznaczałoby to, że nie może spłacić swojego długu wobec rządu. Dług ten składa się głównie ze środków, które rząd pożyczył od banku centralnego, emitując bony banku centralnego i bony skarbowe. Pożyczki z banku centralnego dla rządu są również możliwe, ale w większości krajów zdarzają się bardzo rzadko. Niewykonanie przez rząd zobowiązań wobec banku centralnego miałoby jednak poważne konsekwencje. Zaszkodziłoby to reputacji rządu i prawdopodobnie wyrządziło poważne szkody gospodarce.
Konsekwencje w polityce monetarnej
Gdyby bank centralny zbankrutował, oznaczałoby to, że rząd nie byłby w stanie pożyczać od banku centralnego. Utrudniłoby to rządowi finansowanie deficytu. Jednak oznaczałoby to również, że bank centralny nie byłby w stanie dostarczyć rządowi środków niezbędnych do dokonywania wydatków. To z kolei utrudniłoby rządowi wydawanie pieniędzy i prawdopodobnie wywarłoby na nim presję, by znalazł szybkie rozwiązanie problemu. Gdyby rząd nie spłacił swojego długu wobec banku centralnego, mogłoby to mieć poważne konsekwencje dla polityki pieniężnej. Jeśli rząd nie spłaciłby swojego długu wobec banku centralnego, prawdopodobnie utrudniłoby to rządowi zaciąganie pożyczek z innych źródeł. To z kolei utrudniłoby rządowi finansowanie deficytu. Mogłoby to również oznaczać, że bank centralny nie byłby w stanie zapewnić rządowi środków niezbędnych do dokonywania wydatków. To utrudniłoby rządowi wydawanie pieniędzy i mogłoby zmusić go do znalezienia szybkiego rozwiązania problemu.